- A jak teraz, po tym wszystkim, mieszka się Pani z rodzicami?
- To już nieaktualne.
- Ale mieszka Pani w X..?
- Nie, już nie. Nieaktualne.
- A co u Y.?
- Niestety nic. Nieaktualne.
- A zdaje się, że Pani myślała nad doktoratem?
- Kiedyś tak. Teraz to też jest już nieaktualne.
Po tysiącu bardzo dużych, bardzo ważnych zmian, zarówno cudownych, jak i skrajnie gorzkich, ocknęłam się w trakcie jednej przypadkowej rozmowy i spostrzegłam, że moje życie jest coraz bardziej nieaktualne.
Na aktualności z czasem tracę i ja.