niedziela, 28 maja 2017

na przedwczoraj.

Doszłam do punktu, gdy kompletnie zagubiłam się w labiryncie obowiązków i powinności.
Gdy to wszystko, co powinnam, należy i czego się ode mnie oczekuje, zupełnie zasłoniło mnie samą.
Ukradkiem spojrzałam na siebie z boku. Ze zgrozą stwierdziłam, że mnie już prawie nie ma.
Jest za to setka zadań do odhaczenia. Na przedwczoraj.

niedziela, 21 maja 2017

(?)

Zdarza się, że nocami trafiają do nas takie sny, którym ze smutku popękały serca.
Nigdy wcześniej nie sądziłam, że można aż tak mocno bać się jutra.

wtorek, 2 maja 2017

:)

Once upon a time there was a Girl.
...but she's not from this story. She's no longer belonging here.
Maybe you'll meet her - someday, somewhere.
Maybe somewhere over the rainbow... :)